O świcie wszystko pachnie słońcem
jak piękna, opalona dziewczyna,
w której oczach przegląda się jezioro.
O świcie świat jest jak z obrazu Moneta,
w ciepłych kolorach tańczących na łące.
O świcie kochasz mnie zapamiętale
i czule gładzisz moje rude włosy,
owijając je na palce niczym papiloty.
O świcie wiatr z rosą tańczą nad strumykiem,
którego wartka woda szepcze czułe słowa do uszu kochanków.
O świcie serce bije mocniej,
zmysły się wyostrzają,
a uczucia są mocne i delikatne zarazem.
Niczym pajęcza nić, która mocno splata
dłonie kochanków w blasku jedności.
Daj czasami opleść się pajęczynie.
pozwól sobie na słabość, pozwól na krzyk.
Poddaj się magii – iluzji i ciesz się tym co daje los.
We wszystkich sprawach, we wszystkich działaniach
daj opleść się pajęczynie,
zobacz świat przez siatkę czasu, uczuć i dobra.
Piszesz – iskra- to dar, odnaleźć, zobaczyć lub poczuć tę iskrę.
Trzymaj ją, trzymaj się jej!
Wniknij w siebie.
Daj czasami opleść się pajęczynie.
To nie jest zniewolenie.
to słodka niewola.
Nie każdego na nią stać,
nie każdy ją dostrzega.
Pozwól się otulić i zaśnij i śnij, świtaniem.