Czara

Jestem czarą.
Czy można ją jeszcze wypełnić,czy jest już wypełniona.
Na pewno możesz odszukać w niej delikatny zapach lawendowej polany,
ulotne wschody i zachody słońca,
smaki życia.

Radosną gorycz szczęśliwych minut,
kwaśny smak słodkiej czereśni…
Przemilczane słowa i wykrzyczane myśli.
Moc tłumionych uczuć do osób i rzeczy.
Drobne wielkie sprawy, z których każda jest ważna.

Mamy na to czas, a czara stoi w zasięgu myśli.
Wypełniają ją krople, jedna po drugiej.
Czasami są to łzy, niekiedy deszcz, innym razem emocje,
które kaskadą spadają do wnętrza rozdygotanego serca.

Zawsze się coś dzieje.

Powroty

I właśnie jestem, i mnie nie ma.
W całym wielkim świecie, mały rudy okruch,
myśli że jest wielki, zawsze gdy się kurczy.

Wśród wielkich spraw,
wśród stron niezapisanych jeszcze,
w dżungli myśli i zdań, słów na marginesie.

Jestem i mnie nie ma,
kim jestem i dlaczego,
może to kolejny zwrot,
może kolejny przystanek ?

Witaj więc póki jestem tu i teraz.

Wiosna

W nowej wciąż szacie ogląda mnie świat.
Budzi się nowy dzień, zagląda przez okna.
Czy jestem, czy wstaję, pyta słońca promień.

A ja powolutku otwieram zielone oczy i …
Ich szafiry widzą już skrawek świtu.
Tu jesteś moja wiosno.

Łąka z zielonej, soczystej trawy,
perli się już kropelkami rosy,
by twoje stopy mogły się unosić,
w woni bukietów z jej ziół kwiatów.

Tęczowe refleksy pobłyskują z dala
nad meszkiem trawy, nad perłami rosy,
nad ziemi okręgiem, nad mgły porannej płaszczem.

A ja już biegnę, frunę nad światem,
by wchłonąć zapach budzącej się wiosny,
By w ramionach świtu, czarownej chwili, spełnić jej marzenia.