Powrócić …

I chociaż jestem wróciłam
to jednak cząstkę siebie tam pozostawiłam
wśród cykających świerszczy wieczornych koncertów
wśród łąk żółto – zielonych
w oku stawu gdzie para zakochanych amurów
pływa ciesząc się sobą tak beztrosko i czule
gdzie w noc pełną księżyca wycie wilków mnie budzi
wśród wzgórz słońce króluje tam zachodzi i wschodzi
mieszka tuż tuż za górą i jest na zawołanie
dla mnie dla ciebie dla nas rozdaje swoje promienie
ta codzienna rytmiczna uczta tu się odbywa
gdzie kolory i dźwięki gdzie zapachy emocje
doskonale współgrają z moją kruchą naturą
gdy nieśmiało spoglądam gdy otwieram się tutaj
na ten urok którego nikt nie stworzył kto człowiek
hen hen myśl się unosi lekka prosta i wolna
marzy tylko by jeszcze choć na chwilę powrócić …

Niebo… Piekło….

ja w niebie ty w piekle
ja w raju ty na ziemi
gdzie jesteś gdzie jestem
z tobą bez ciebie
razem osobno
kiedyś może jutro nigdy
spotkanie w wodach przejrzystego jeziora
tylko ja i woda
obmywająca nasze spragnione zawsze razem
rozpoczęte rozmowy i w pół słowa przerwane
zazdrosnymi oczami
skryte gdzieś między linie
nasze niebo to piekło
w naszym piekle jest niebo
tu ukryte przed wzrokiem
słuchem i czasem
nikt nas tutaj nie znajdzie
nikt nas tu nie odkryje
w słonecznikach słonecznych
zachowamy cień lata
ja napiszę słów kilka
ty obrazy uchwycisz
i …
znów niebo z piekłem
będą tylko dla nas …

Nowe

Podsyłasz mi obrazy
ciepłe, latem pachnące
czekasz
czy widzę je twoimi oczami
czy zmysły moje
odbierają przekaz
nie pytasz
Jestem tam codziennie
oddycham i patrzę
choć przymykam oczy
widzę wszystko dobrze
pomarańczowy złocisty
rudy bursztynowy
słońcem malowany
o wschodach zachodach
topiących się w falach
moich wolnych myśli
niedostępnych dla ciebie
Słyszę szum delikatny
co układa się w słowa
kocham twoje oczy
o odcieniu zieleni
twoją twarz piegowatą
jak majowa łąka
twoje ciało jak plaża
na której noc w noc
rozkładam koc ze swoich pragnień
i czekam …