W moim ogrodzie

W moimi ogrodzie dzisiaj zawitała wiosna

Pełna zieleni przybranej w kolory

To dwa gołębie moi sąsiedzi zauważyli że tęsknię

Przybrana pięknie w biel płatków wiśni

Czereśniowe kwiaty obsiadły jej suknię

Motyle we włosach miedzy nimi biedronki

Zdobią rude loki co kaskada spływają jej po plecach

Nieśmiałe jeszcze pączki pochylonej jabłoni

Przyłączyły się do nich.

A na przedzie jej kroczą dwa dumne bociany

Tren jej niosą skowronki

Widzę spektakl ten dzisiaj i raduję swe zmysły i nareszcie rozmawiam ze słońcem.

;

wiosenny spacer uliczkami starego miasta

wiosenne spotkania w kafejce za rogiem

gwar miasta tuż przed zachodem słońca

małe stoliki z krążącymi dookoła filiżankami

ciasto z truskawkami

serduszko na mlecznej chmurce

grupka przyjaciół i nas dwoje

śmiech żart radość spotknia

ktoś przeszedł obok

ktoś obok przysiadł

świat dookoła się kręci

orbity się przecinają

ona z nim on z nimi

ona z nimi on z nią

trzymają się za ręce

zerkają na siebie

ukradkiem

już wiedzą kto z kim pozostanie

przelotne spojrzenia

jutro w kafejce kolejne spotkanie

… dzisiaj wymknąłeś się tak wcześnie

nim otworzyłam oczy

aromat kawy tylko pozostał

świadek twojej obecności

i jakoś dziwnie na policzku

ciepło czułam cały dzień

od pocałunku na do widzenia

słońce z wiatrem mnie przywitało

list przyniosło

że dzisiaj jeszcze się spotkamy

może przed zachodem

może wschodem słońca

tak jak lubisz

w jego rudym blasku

czarne z zielonym oczy

wpatrzone będą w siebie

zbierzesz łzy z pajeczyny

ja sznur pereł nawlokę

dla ciebie i dla mnie

na zawsze