Orkan

Niebezpiecznie szybko

w jego oku widzę ciebie

przemykasz jak zwierzę

cicho i groźnie

nie dla mnie.

Staję na brzegu

patrzę w dal

mój wzrok utkwiony

gdzieś daleko

marzeń kilka

czy jeszcze się spotkamy.

Dwa brzegi rwącej rzeki

dwa świat

twój i mój

słońce i księżyc.

Czy jest nić

co połączy

dwa stworzenia tej ziemi

jego naturę zwierzęcą

i jej delikatność nieziemską.

Pędzi orkan

on może

ich połączyć lub zniszczyć

poczekajmy …

Napisz coś

Napisz coś

Napisz do mnie jak przed laty

jak w czasach gdy jeszcze pisywaliśmy do siebie

długo i często o wszystkim i po nic

ty z tamtej ja z tej strony jednej wyspy myśli

napisz czy przyleciały już ptaki do Ciebie

czy śpiewają za oknem

czy wiosenne kwiaty zakwitły w ogrodzie

jak zawsze kochana

czy słońce świeci u ciebie i u mnie tak samo

napisz coś kochana

dawno tu nie byłaś

chyba wciąż czekałem

na wieści o tobie

od ciebie

nie piszesz ………….

już wiele jak kiedyś pisałaś

Kiedyś było …

To co kiedyś było przecież już nie wróci
tak mówią wszyscy wstecz się nie oglądaj.
Ale przecież warto zerknąć w lustro przeszłości
by przypomnieć sobie jak to się zaczęło.
Złe czy dobre dzisiaj ma swój kres lub początek
kroczy z nami tuż obok przypomina o sobie.
Idę na przód lecz ciągle w tył oglądać się pragnę
może znajdę przyczynę może nie moich myśli.
Przecież tam też byliśmy i młodsi beztroscy
wśród marzeń młodzieńczych jeszcze się nie znając.
Być to może że czulsi być to może że lepsi
być to może bo inni niż przez czas dziś zmienieni.
Być to może że nasze drogi tak się pogmatwały
że do siebie dotarły i znów się rozwiały.
Być to może bo jest tak musimy iść na przód
poganiani przez siły których przecież nie znamy.
Więc wychodząc na przeciw nowym dniom nowym światom
kiedyś było mówimy…. kiedyś było wspomnimy…
Jak to było … gdzie było …. czy to nas dotyczyło…
mgła zasłoni i znikną ziaren pisku wspomnienia.