Czas się zatrzymał,
Dech w piersi zaparło
Od wzruszeń.
Dugo tłumionych,
Głęboko ukrytych,
Skrywanych przed światem, przed sobą.
W oczach zatopionych,
W ich szmaragdu kolorze
Na złotym obłoku uśpione czekały.
Cały świat co przeciwko
Murów tysiąc postawił
Dzisiaj poległ, runął.
Czy to prawdą być może
Nieoczekiwane,
Delikatne,
Piękne.
Wrażliwości nicią
Tkane tak subtelnie
Wśród promieni słońca,
Które towarzyszem Ich spotkań się stało.