Czy to nostalgia za tym co minęło?
Czy to gdzieś, kiedyś, kiedykolwiek było naszym udziałem, już nie wiem.
Czy jeszcze wróci co być nie powinno, a jakoś przetrwało tu między nami.
Czy my jeszcze jest, a może już nie ma?
Czy smutek ten, który w zakamarkach duszy rozgościł się wczoraj to wina pogody, nieba co chmur warstwą płacząc na nas patrzy?
Czy słów brak już dla nas, może ich nie było, może to tylko jakaś mgła mamiła tak jak chciała grała, na uczuciach strun delikatnych?
Wczoraj jeszcze jednako mówić umieliśmy, dzisiaj zwykłe dzień dobry przejść nie umie mostu.
Na dobranoc wiatr przewraca ziarenka, które świadkiem spotkań na tej plaży były.
I ja już nie potrafię słów znaleźć co kiedyś nicią połączenia splatały pajęczą dwa światy tak odległe, jednością cieszyć się umiały.
Czas znów triumfuje, zabrał co chciał.
Pustkę pozostawił, czas.