Idź i pomyśl

chodzimy zagubieni wśród krzyży i pomników
wspominamy tych którzy odeszli
zerkamy na prawo i na lewo alejki
coraz więcej znajomych już nie ma
ojciec brat przyjaciel kolega
gdzieś kiedyś a może wszyscy się tam spotkamy
oni wiedzą my jeszcze w pół tu drogi
idziemy bliżej dalej nie wiemy co jeszcze czy czas przyjdzie już taki
gdy świat ze światem jednaki zaprzyjaźnić się zechce
doczekamy oni nam już powiedzą my spojrzymy
że jednak wspólny los nas tam czeka jeden
czy ty kochasz tam także czy tu tęsknisz tam również
jeszcze nikt tego zgłębić nie zdołał
więc znicz zapal i postaw chryzantemę na grobie
odejdź pomyśli posłuchaj i przeżyj
każdy dzień jakbyś jutro już tajemnic doświadczał
i godziny co dzielą cię wieki
idź i z wiarą postępuj że czas jeszcze cię czeka niepewny

Lato smutne

W sadzie, który kwietny
jabłonią i gruszą, gałązkami wiśni i czereśni pękatym
przechadzam się samotnie
Wśród jaśminów, forsycji i bzów wonnych
szukam siebie z lat dawnych
wesołej, beztroskiej i bosostopej.
Gdzie ta dziewczyna, której uśmiech każdy dzień pochmurny rozjaśniał.
W sadzie pełnym owoców przysiadam samotnie i szukam
swoich wolnych myśli, które znowu popędziły przed siebie
byle dalej od smutku, byle bliżej do słońca,
wśród gałęzi zaczaił się ptak co śpiewa tyko dla mnie o świcie.
Hej lato gdzie jesteś pojawiasz się i już nim się przyzwyczaję już cię nie ma.
Ukrywasz się w ogrodowych rabatkach aż pomidor się czerwieni a ogórek zzieleniał z zazdrości
W konarach starej morwy czerniejesz zawzięcie nica pełnię przynosisz widną i bezchmurną
w dzień chowasz się szczelnie za chmurna zasłoną płacząc po kryjomu deszczu łzami wielkimi.
Ach lato kapryśne kpi z nas już od wiosny.

Niebo nad nami

Szukam Ciebie co noc na rozgwieżdżonym niebie,
szukam wśród gwiazd tysiąca,
szukam miedzy nimi na niebieskim sklepieniu,
tam odlegle, daleko …
Znajduję Cię czasami zamyślonego, zapatrzonego
gdzieś w dal, czegoś szukasz, kogoś wypatrujesz
w oczach masz pasję i oczekiwanie
świat należy do Ciebie …
W moich oczach odbija się blask tarczy ksieżyca
Twojego przyjaciela, spowiednika,
który zawsze przy Tobie trwa wytrwale, cierpliwie
na spotkanie nasze gotowy …
Słyszę wycie wilka, strach jest mi obcy,
przychodzę nad jezioro i czekam,
miesiąc już świeci pełnią swojej mocy
a łąka wyściela nam miejsce …
Tu spotkanie nasze wyznaczone,tu ja, a tam ty będziesz
i muśniecie wiatru oznajmi przybycie kochanków
na miejsce spotkań, tam, tylko im znane
na brzegu jeziora zielonego oka …