Dwa światy

O tak, dwa różne

O tak, dwie drogi

O tak, od zawsze

O tak, na zawsze

Czy wczoraj to dzisiaj

Czy dzisiaj to jutro

Łez strumienie wypełniły suche doliny

Już tam zostaną, na pamiątkę

Rozłączone złączy na nowo

Czas poplącze znów ścieżki biegnące przeciwnie

Wschód i zachód spotkają się razem

Słońce z Księżycem zatańczą na tęczy

Świat zmieni się w jeden, będzie pachniał wiosną

Na wyspie zapomnienia odnajdą się dwa światy.

Nie

Nie zniewolisz mojego umysłu, nigy

Nie okiełznasz wiatru

One będą zawsze wolne

wolne jak ptaki, które mkną po niebie

niebo to ty

jestem w labiryncie, z którego wyjść nie chcę,

jesteś wszystkim

jesteś wczorajszym zachodem dzisiejszym porankiem,

jutrzejszym nie wiem

jesteś moim niebem

jesteś moim wszystkim,

zatracam się w tobie

w każdej godzinie

już inaczej nie umiem

to ja właśnie

nago stoję przed tobą

przyjmiesz moją niewinność

oddaję się tobie…

Przeminęło

Otulona smutkiem

W pięknym słonecznym dniu odganiam demony przyszłości

Łzami toruję im drogi

Oczy mgłą zasłonięte nic już nie chcą widzieć

Zamknęłam uczucia w sobie

Świat nie jest już taki kuszący

Samotność wdziera się wszędzie

Promienie słońca parzą

światło razi źrenice

Ciemność przeraża

wiatr smaga policzki

Fale dławią emocje

Przeminęło wczoraj

Nie ma już jutra.