Tak
wyłoniła się z mgły
wyrosła na brzegu
czeka
na pasażera
może zagubionego
tego który przychodzi tutaj codziennie
i patrzy w horyzont
on wie
że czas pędzi przemija
ale tutaj przystanął dla nich
i omija dyskretnie
i tą wyspę i plażę i tą łódź na wybrzeżu
tak to trwa
ona tutaj on tam
gdzieś daleko
tu spotkań jest miejsce
tajemniczych
zakazanych
zazdrosnych
ulotnych
jak szalem z mgły co nad ranem otula ich dwoje
kiedyś wsiądą do łodzi
kiedyś…