Niedopowiedziane

W słoneczny i śnieżny

W pochmurny, deszczowy

Jesteś.

W myślach i w sercu.

Rozpoczęte spotkanie

Na piaszczystej plaży

Na puchowym kocu

Śnieżnych płatków kilimie.

Zawsze otulony mych myśli pajęczą siecią słodko gorzką.

Zawsze i nigdy.

Wschód i zachód widzisz w oczu plamce

W zieleni i rudości

W szarościach spowity dnia tęczowego

który miał spotkanie z rosą poranną

ze skowronkiem wiosennym

podczas spotkań tysiąca

nieodbytych.

Mów do mnie

Mów do mnie,

mów proszę

mów, bym nie zapomniała twojego głosu

jego brzmienia, tej złotej, jesiennej barwy.

Mów do minie,

mów kochany

mimo odległości , mimo różnic

mów do mnie!

Pośród tego co nas otacza,

świata całego

jego siły, jego mocy

mów do mnie

delikatnie poprzez wiatr

powietrze, kolory

noc i dzień.

Mów do mnie kochany

jak motyl, który swoimi skrzydłami ledwie muska płatki róży,

tóż po wschodzie słońca

ALEF

Jutro

Jutro kochany

jutro się spotkamy

Jutro o świcie

o pierwszym brzasku

gdy słońce pomyśli czy wyjąć zza horyzontu

Jutro kochany

jutro się spotkamy

Po nocy w snach spędzonej

na piasku gorącym

poranka rozgrzanym

otuleni mgły kocem

tylko my

poduszka nasza

pachnieć będzie nami

nocy namiętnej snów

mostów

dwóch dzielących

złączy nas siła

kiedy ranek wstanie

ty przy mnie ja przy tobie będę

wystarczy że nasze oczy zamknięte pozostaną

w tej minucie wschodu i zachodu słońca

żeby nikt nie zobaczył łzy spotkania

rozstania zostaną

na zawsze

jutro kochany

jutro się spotkamy.