Kolejny raz pogmatwałam ścieżki.
pomieszałam drogi,
pogubiłam wątki.
Dlaczego?
To emocje których we mnie drzemie tak wiele,
potok nieokiełznany,
nurt zbyt silny by móc go zatrzymać choć na chwilę.
Słowa pędzą same, myśli szleją jak wicher na morzu,
jestem taka i już nie panuję
nad uczuciami, nad drżeniem własnego serca.
Żyję wciąż w marzeniach, nieobecna tutaj.
Nic mnie nie powstrzyma jestem zniewolona.
Słodka niewola.