c.d.

Czy nastąpi?

Czy to jeszcze możliwe?

Czy ta bajka istnieje?

Gdy myśl rozgrzewa, gdy wzrok rozpala,

gdy dotyk pali, pocałunek roztapia.

Czy ciąg dalszy nastąpi?

Odpowiedz.

Jestem,

Jesteś?

Opadają uschnięte liście choć lato jeszcze jest w pełni.

Ciało drży przy każdym oddechu,

jeszcze ciepłe strony otwierają swoje tajemnice.

Jeszcze niezapisane, a już nasze.

Jeszcze nie popełnione, a już zapomniane.

Kolorowa tęcza zmieniła się w szrość.

Czy ciąg dalszy nastąpi?

Odpowiedz!

Drogi

Cichutko, za oknem ledwie brzask się budzi

delikatnie mgła opada nocna

niewidzialnie jak trzepot skrzydeł

witasz mnie pocałunkiem o poranku

rysujesz drogi na moich ramionach spragnionymi palcami

wytyczasz trasy naszych spotkań dłońmi

zapachem kawy tej jedynej, porannej budzisz moje zmysły

zapraszasz do krainy w której chcę się zapomnieć

zanurzasz dłonie w moich rudych włosach

wyczesujesz sny z jeszcze sennych marzeń

nasze usta zbliżone do brzegów filiżanki znów się spotkają

o świcie, jak zawsze.

Cichutko

Cichutkie dzień dobry – szeptem odpowiadam, nim się spostrzeżesz już mnie tu nie będzie.

Może odrobinkę kawy upiję z kubeczka, po tym tylko poznasz moją subtelną obecność.

W ciszy myśli układam – tyle się zdarzyło, wokół nas świat się zmienił.

Słońce świeci, gdy ciemno, mój spokój jest twoim.

W zaciszu naszego raju splatamy dłonie żeby już nigdy się nie rozłączyły.

Razem choć wciąż osobno ten sam kurs obieramy.

Przytul mnie dzisiaj mocno, ogrzej moje zmysły, otul moje serce swoim cichym dzień dobry i pozostań na zawsze, jeśli zechcesz?