Już

Zabierz mnie stąd

Zabierz

Czekam

Twoje ramiona, pragnę w nich być pozostać

Przytul mnie kochany

Nie przestawaj

Pragnę cię

Coraz bardziej

Przytul mnie,

Chcę być z Tobą

Coś nas oddal odciąga

Nie

Nie pozostawiaj moich ust bez pocałunku

Moich ramion, bez twojego ciepła

Moich dni bez twojego dzień dobry

Dotknij mojej filiżanki.

Nuta

Ta delikatna nuta uczuć

jak dotyk skrzydeł motyla na dłoni

jak pierwsze promienie brzasku

rozświetlające śpiący jeszcze horyzont.

Ta subtelna nuta, która rozbrzmiewa

w każdym biciu serca

jak cykanie świerszcza w sierpniowy wieczór

daje ukojenie.

Ta nuta zapachu co zniewala zmysły

kiedy pochylasz nad nim

swoją twarz rozmarzoną jego pożądaniem

w nocnych wędrówkach kochanków stęsknionych

ukryta czeka.

Czy przyjdziesz?

Wczoraj?

Byłeś tutaj wczoraj, przechadzałeś się po sadzie

Jabłka jeszcze niedojrzałe lekko zaróżowiły swe policzki

Podczas gdy moje takie już rumiane

Wśród liści i owoców sierpniowo pogodna

Szukam Twojego uśmiechu.

Byłeś tutaj dzisiaj czy mi się zdawało,

Że widzę Twoje wesołe oblicze

Wśród krzewów malin, w gryki kwieciu

patrzyłeś tak na mnie jakbym była z mgły cała.

Będziesz jutro, poczekam na huśtawce z bluszczu,

Pozaplatam stokrotki w warkocze

I oplotę Twą szyję i zarzucę ramiona i zostaniesz

Znów może… na chwilę?