Nuta

Ta delikatna nuta uczuć

jak dotyk skrzydeł motyla na dłoni

jak pierwsze promienie brzasku

rozświetlające śpiący jeszcze horyzont.

Ta subtelna nuta, która rozbrzmiewa

w każdym biciu serca

jak cykanie świerszcza w sierpniowy wieczór

daje ukojenie.

Ta nuta zapachu co zniewala zmysły

kiedy pochylasz nad nim

swoją twarz rozmarzoną jego pożądaniem

w nocnych wędrówkach kochanków stęsknionych

ukryta czeka.

Czy przyjdziesz?

Szczelina

Przesmyknęłaś się niepostrzeżenie, tak znalazłaś wejście

do od dawna zamkniętej przed okiem świata sfery.

Kiedy to się stało?

Tego nikt z nas nie wie!

Jak to możliwym się stało, że ta drobna istota piękno w bestii odkryła?

Wnętrze otworzyła.

Zawładnęła zmysłami.

Pomieszała poukładany świat.

Zbudowała most na rwącej rzece.

Wytyczyła ścieżkę w niedostępnym gąszczu.

Odnalazła wyjście z labiryntu uczuć.

Zobaczyła w lustrze odbicie człowieka.

Napisała na piasku list, który tam został.

Poruszyła kamień, który nigdy nie czuł.

Jak to się stało, że dzika natura, pozostając dziką w łagodną się zmienia?

List

Tak dawno do Ciebie nie pisałam, chyba już nie pamiętam jak to się robi. Od czego zacząć naszą rozmowę, jak połączyć zerwany wątek?

Czy kiedy świt wstaje i widzę Ciebie, to dobrze?

Kiedy wypełniasz moje sny i jawę, czy dobrze?

Kiedy w dniu każdym Ty przy mnie jesteś, to dobrze?

Znikasz, mówiłeś.

Odchodzisz ode mnie.

Zamknęłaś się w sobie, już Cię nie poznaję.

Gdzie się podziała ta ruda istota, śmiechem witająca każdy promień dzienny?

Gdzie się podziała ta dziewczyna wesoła, której błyszczące oczy oznajmiały nadzieję?

Od uśmiechu, który serce do tańca zapraszał.

Gdzie ten świat, co wibrował od jej głosu śpiewnego,

Gdzie jesteś?

Czy list ten adresata znajdzie?