Zaplatam rudy warkocz
ty wplatasz weń polne stokrotki
delikatnie i zręcznie
Patrzymy sobie w oczy
toniemy w ich głębi
unosimy się na tafli wspomnień
Gładzisz moje rude włosy
rozplatasz warkocz
wyciągasz stokrotki
Układasz u stóp naszych
dywan z kwiecia złożony
biło żółty jak słońce.
Kładziemy się na nim
przytuleni do siebie
nadzy, otwarci na szczęście.
Nasze ciała pozostawiają odcisk na trawie
znak naszego spotkania
odbicie miłości.
Autor: Tania
Taniec wiosny
Jeszcze nagie, jeszcze same,
jeszcze bezwolnie szarpane przez wiatr,
smagane deszczem, zimnym powietrzem.
Moje myśli jak gałęzie w moim sadzie
zakwitną nadzieją, zielonym kolorem
pąki kwiatów zwiastujące owoców nadejście,
słodkie i letnie już za chwile za rogiem.
Powoli myśli obierają kierunek,
wychodzą na spotkanie wracają i idą
drogą jasną jak słońce krajobrazu co zmienny
jak pór roku kaprysy w różne szaty się stroi.
Jeszcze chwilę i będę wśród zapachów, barw kwiecia
spacerować za rękę z nadzieją i miłością
patrząc wprost przed siebie w dnia jasnego początek.
W wieczorów tajemnych objęciach wschodzącego księżyca
zobaczę twoje ślady, pozostawisz je tutaj
tylko dla mnie znajome, tylko ze mną związane.
Pachną kwieciem co w sadzie zakwitł cicho nad ranem
i malują pejzaże wiosny pędzlem tworzone
zieleń z bielą zatańczy tak jak nasze ramiona
razem splotą się w jedno, tak już pozostaną.
Niebo nad nami
Szukam Ciebie co noc na rozgwieżdżonym niebie,
szukam wśród gwiazd tysiąca,
szukam miedzy nimi na niebieskim sklepieniu,
tam odlegle, daleko …
Znajduję Cię czasami zamyślonego, zapatrzonego
gdzieś w dal, czegoś szukasz, kogoś wypatrujesz
w oczach masz pasję i oczekiwanie
świat należy do Ciebie …
W moich oczach odbija się blask tarczy ksieżyca
Twojego przyjaciela, spowiednika,
który zawsze przy Tobie trwa wytrwale, cierpliwie
na spotkanie nasze gotowy …
Słyszę wycie wilka, strach jest mi obcy,
przychodzę nad jezioro i czekam,
miesiąc już świeci pełnią swojej mocy
a łąka wyściela nam miejsce …
Tu spotkanie nasze wyznaczone,tu ja, a tam ty będziesz
i muśniecie wiatru oznajmi przybycie kochanków
na miejsce spotkań, tam, tylko im znane
na brzegu jeziora zielonego oka …