Zawitała do mnie znienacka
owładnęła osaczyła zamknęła
czekam kiedy odejdzie
bajka się skończyła
wilk pożarł owieczkę
sad przekwitł a kwiaty zwiędły
ogród zasnuł się smutkiem
kolory wyblakły
uczucia odpłynęły
pochowały się szczelnie
odeszłaś
czy powrócisz
nie wiem
czekam
na przystani zapomnienia
z której odpłynęła ostania łódź