Wiosenny spacer

Tak blisko jesteś, a ja tak daleko

Piszę do Ciebie

Czy wiesz?

W sadzie zakwitły znów czereśnie

Zapachem nęcą moje zmysły już tak wrażliwe

Tak bardzo napięte

Tęsknota zrywa im płatki

Jak wiosenna wichura, która wszystko niszczy

Zabiorę kilka na pamiątkę, zachowam dla Ciebie

Kiedy wiosna minie i lato i jesień

Znów przywita nas zima

Może się spotykamy ?

Wtedy album otworzę naszych spotkań tajemnych

Płatki czereśniowych kwiatów zdradzą kilka

Odnajdziemy je razem

Tęsknota poukłada z nich kwiaty.

Demony spotkania

We śnie Cię dzisiaj widziałam.

Wilcze oczy.

Demony nas opętały

patrzyłeś na mnie

wzrokiem pochłaniałeś

umysłu mojego niedostępne głębie

w duszę zaglądnąłeś do serca wzierałeś.

Na plaży, nad morzem, nad jeziorem gdzie kamień

świadkiem naszych spotkań jest i będzie na zawsze.

Żar we mnie rozpaliłeś

i ciągle podsycasz

obrazem i słowem.

I dlatego my właśnie dwie odmienne dusze

dwie inne planety z ognia i lodu

spotkać się musiały na orbicie jednej.

Połączyła nić magii, która na nas działała

łącząc dwa żywioły

mnie i Ciebie splątały

demony spotkania…

W płatkach wiosennego śniegu

Jeszcze wczoraj lato zaglądało

Jeszcze wczoraj słońce moją twarz opalało

Jeszcze wczoraj dzień dłuższym się wydawał

Jeszcze wczoraj.

To ślady przeszłości znalezione w pamięci

Mącą teraźniejszość która dzisiaj wita

mnie i ciebie śniegiem.

Płatek z płatkiem tańczą na pochmurnym niebie

Tak jak my byśmy chcieli jak serc naszych kolory

szary z rudym spleciony nicią niewidzialną

Tylko dla nas jest wczoraj, dzisiaj z jutrem się spiera

Jeszcze wczoraj jest dzisiaj z jutrem w myślach się miesza

Jeszcze nie wiem czy będę z tobą dzisiaj się widzieć

Jeszcze nie wiem czy wiosna czy zima za oknem

Jeszcze chwilę i spotkań naszych kolor się zmiesza

Wiosna śniegiem powita zima słońcem pożegna.