Czy to ?

I kolejny raz przed pustą stroną

błądzą moje myśli nieuporządkowanym

porywistym torem nie do zatrzymania.

Wiem i nie wiem już dlaczego

po co, i czy przetrwa?

Czy to jest już,

czy to tylko złudzenie?

Muzyka cicho czaruje zmysły

słowa, strofy układają się w jedno.

Czy aby na pewno?

To niemożliwe staje się możliwe

to jak wiosna która ciągle płacze

a słońce skąpi swoich promieni

pod parasolem schowane uczucia

wyjść się boją z ukrycia.

Czy niebo jasnym przywita porankiem

pożegna światłem Luny

na gwieździstym niebie

Czy to ?

Niemożliwe staje na drodze

zmienia się w możliwe?

??

Czy jeszcze kiedyś?

Czy to się zdarzyło?

Czy już stracone?

Jeden krok za daleko,

jedna myśl co uciekła,

jeden gest co przekreślił

wszystko?

Czy było warto?

Czy to musiało

właśnie się wydarzyć

wymknąć, skrywane.

Między linijkami,

w nut kilku brzmieniach,

w barwach obrazów,

w bieli niezapisanej stony,

którą można czytać.

Czy jeszcze kiedyś

w plątaninie zmysłów

ona odszuka

kilka odpowiedzi?

Zwyczajne

Tak, dotyk

zwyczajny, codzienny,

delikatny, niby niezauważalny

bo nieistniejący.

Tak, uśmiech

zwyczajny, niby codzienny

ukryty za szklanym ekranem

niewidoczny.

Tak, obraz

niby zwyczajny

pięknie namalowany

lecz nierzeczywisty.

Tak, sen

niby zwyczajny,

ale czy się ziści

niemożliwy.

Tak, wysp tysiące

na oceanie życia

ale tylko ta jedna

bez adresu.

Tak, bajka

ale kto jej posłucha

zakończenie dopowie

czy go chcemy, nie chcemy.