Tak, dotyk
zwyczajny, codzienny,
delikatny, niby niezauważalny
bo nieistniejący.
Tak, uśmiech
zwyczajny, niby codzienny
ukryty za szklanym ekranem
niewidoczny.
Tak, obraz
niby zwyczajny
pięknie namalowany
lecz nierzeczywisty.
Tak, sen
niby zwyczajny,
ale czy się ziści
niemożliwy.
Tak, wysp tysiące
na oceanie życia
ale tylko ta jedna
bez adresu.
Tak, bajka
ale kto jej posłucha
zakończenie dopowie
czy go chcemy, nie chcemy.
Zwyczajne by Tania Vilson is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License.