W słonecznej krainie, tak nazywam ją czasami – słoneczna kraina moich myśli – ale zwrot, właśnie taka huśtawka to moja codzienna zabawa na poważnie. Teraz nie mam możliwości rozwinąć tej myśli ale może jeszcze kiedyś spocznę na tych linijkach i spróbuję je opromienić.
Bo przecież po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój.
Ale przecież ja uwielbiam bujać w obłokach.
To najcieplejsze miejsce w całym bezmiarze moich światów !
Kiedy tak siedzę w półleżącej pozie i patrzę na biały ekran, przyszła mi na myśl pewna historia…
I zniknęła, tak szybko jak się pojawiła – technologia ją zgubiła.
Może odnajdzie się wśród pożółkłych liści,
zeschniętych traw, nagich konarów drzew.
Poszukam, może kiedyś ją znajdę.
Przecież warto odszukać tę właśnie historię,
która powstaje w głowie by nigdy nie oglądać światła białej kartki.
Na dłoni by Tania Vilson is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License.