W każdym chwili odcieniu,
w zapachu letniej łąki,
w skrzydłach motyla, który na mgnienie oka przysiadł na moim ramieniu.
Wypełniasz dni tęsknoty, obecnością niemą.
Całujesz moje powieki kiedy płaczą z tęsknoty
jesteś gdy cię nie ma
we wschodach i zachodach tak jak lubisz
od dzisiaj, od zawsze, nigdy
w skrzydłach ptaka, który dzisiaj zaglądnął do okna mojej samotni
czekam.
Zagmatwana wśród tego czego nie wiem jeszcze.
Jesteś.
Jesteś by Tania Vilson is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License.