Niebezpiecznie szybko
w jego oku widzę ciebie
przemykasz jak zwierzę
cicho i groźnie
nie dla mnie.
Staję na brzegu
patrzę w dal
mój wzrok utkwiony
gdzieś daleko
marzeń kilka
czy jeszcze się spotkamy.
Dwa brzegi rwącej rzeki
dwa świat
twój i mój
słońce i księżyc.
Czy jest nić
co połączy
dwa stworzenia tej ziemi
jego naturę zwierzęcą
i jej delikatność nieziemską.
Pędzi orkan
on może
ich połączyć lub zniszczyć
poczekajmy …
Orkan by Tania Vilson is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License.