I znowu słowa zniknęły z białej kartki
przepadły gdzieś w przestrzeni między nami
tak już chyba być musi by nikt się nie dowiedział
dyskretne oczu spotkania
dotyk który tylko muska powietrze
dźwięki zza okna które na południową jest otwarte stronę
szum wiatru który przepowiada przynosi zanosi
wyczekiwanych kilka słów na białym gołębiu niesionych
zielone oczy zamglone wpatrzone w dal horyzontu
rude włosy czesane przez melodię która smutnie brzmi z radością
o spotkaniu które nie jest rzeczywistym jest magicznym
jesteś gdzieś ja też gdzieś przebywam
maluję słowami obraz naszych wspomnień w barwach ognia spowitych
co płonie wciąż żywy, intensywnie rozpala
przepadł ale znajdzie się jak zawsze pośród kartek papieru
zapisanych słowami których brzmienia nikt nie zna
i odnajdą się tylko one połączą właściwie w kody i znaki
odczytamy je razem rozszalałym uczuciem w sercu naszym zostaną…
I przepadł by Tania Vilson is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License.