Zaplatam rudy warkocz
ty wplatasz weń polne stokrotki
delikatnie i zręcznie
Patrzymy sobie w oczy
toniemy w ich głębi
unosimy się na tafli wspomnień
Gładzisz moje rude włosy
rozplatasz warkocz
wyciągasz stokrotki
Układasz u stóp naszych
dywan z kwiecia złożony
biło żółty jak słońce.
Kładziemy się na nim
przytuleni do siebie
nadzy, otwarci na szczęście.
Nasze ciała pozostawiają odcisk na trawie
znak naszego spotkania
odbicie miłości.
Polne dywany by Tania Vilson is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License.