Jeszcze nagie, jeszcze same,
jeszcze bezwolnie szarpane przez wiatr,
smagane deszczem, zimnym powietrzem.
Moje myśli jak gałęzie w moim sadzie
zakwitną nadzieją, zielonym kolorem
pąki kwiatów zwiastujące owoców nadejście,
słodkie i letnie już za chwile za rogiem.
Powoli myśli obierają kierunek,
wychodzą na spotkanie wracają i idą
drogą jasną jak słońce krajobrazu co zmienny
jak pór roku kaprysy w różne szaty się stroi.
Jeszcze chwilę i będę wśród zapachów, barw kwiecia
spacerować za rękę z nadzieją i miłością
patrząc wprost przed siebie w dnia jasnego początek.
W wieczorów tajemnych objęciach wschodzącego księżyca
zobaczę twoje ślady, pozostawisz je tutaj
tylko dla mnie znajome, tylko ze mną związane.
Pachną kwieciem co w sadzie zakwitł cicho nad ranem
i malują pejzaże wiosny pędzlem tworzone
zieleń z bielą zatańczy tak jak nasze ramiona
razem splotą się w jedno, tak już pozostaną.
Taniec wiosny by Tania Vilson is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License.