Nasze planety w odległych galaktykach
połączone drogą plaży i szumem morza
ten sam szum fal słyszymy o poranku
wzywa nas tutaj codziennie
wstajemy idziemy by się spotkać na linii
która łączy tak wiele by oddzielić niewiele
i to samo słonce widzimy o świcie
jak wędruje po nieba wspólnym jego sklepieniu
i nie pyta nas wcale o czas chęci nastroje
tylko pcha wciąż do przodu na zegara wskazówkach
gdzie minuta wciąż goni za godziną by chwilę
choć sekundę być i połączyć swe dłonie
w nikłym palców muśnięciu na ułamek tej chwili
która warta jest tego by przemierzać odległość
by czas łamać i pędzić wciąż do przodu do przodu
gdy na moment malutki na oddechu jednego
mgiełki czar zaraz pryśnie ich spotkania w niebycie
warto było tu jednak choć na trochę zagościć
i podglądnąć ich spotkań nikłą myśli intymność.
Ścieżki których nie ma by Tania Vilson is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License.