Śnieżnie

Śnieg przystroił gałęzie puchem lekkim jak piórka.
Odświętnie przyodział smutne konary w biel zaczarowaną.
Zachmurzone niebo jest znowu wesołe bo świat pobielał cały.
Dzieci biegną z sankami i witają zimę, która cicho nocą przybyła
jak królowa śniegu suknią świat przykryła.
Z baśni wyskoczyła gdzie złość jej została
by samotność pogrzebać w wesołym uśmiechu.
Na świat popatrzy szczęśliwym okiem przez okno wolne od lodu.
I słońce choć daleko za chmurami ukryte uśmiecha się,
serca rozgrzewa zimowe, zaspane lekko je obudzi,
zaglądnie czy wstały ze snu w który jesienną pluchą popadły.
Gorący kubek kawy w dłoni trzymam, aromat się uwalnia zaprasza,
zachęca do sanny która jeszcze chwilę temu była ledwie marzeniem.
Chłodne ciepło otuli szalem myśli poplątane …
Miłej niedzieli, zimowego popołudnia tonącego w oknie zimy.

CC BY-NC-ND 4.0 Śnieżnie by Tania Vilson is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License.