I chociaż jestem wróciłam
to jednak cząstkę siebie tam pozostawiłam
wśród cykających świerszczy wieczornych koncertów
wśród łąk żółto – zielonych
w oku stawu gdzie para zakochanych amurów
pływa ciesząc się sobą tak beztrosko i czule
gdzie w noc pełną księżyca wycie wilków mnie budzi
wśród wzgórz słońce króluje tam zachodzi i wschodzi
mieszka tuż tuż za górą i jest na zawołanie
dla mnie dla ciebie dla nas rozdaje swoje promienie
ta codzienna rytmiczna uczta tu się odbywa
gdzie kolory i dźwięki gdzie zapachy emocje
doskonale współgrają z moją kruchą naturą
gdy nieśmiało spoglądam gdy otwieram się tutaj
na ten urok którego nikt nie stworzył kto człowiek
hen hen myśl się unosi lekka prosta i wolna
marzy tylko by jeszcze choć na chwilę powrócić …
Powrócić … by Tania Vilson is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License.